
Śnieżka – twardziel(ka) w Karkonoszach
Śnieżka to najwyższy punkt Karkonoszy mierzący 1602 m n.p.m. i trzeci najwyższy szczyt należący do Korony Gór Polski. Jest jedną z najbardziej popularnych gór wśród turystów w Polsce. Jej charakterystyczny wygląd oraz roztaczające się z niej widoki, jak i cały Karkonoski Park Narodowy zachęcają do wędrówek i obcowania z przyrodą.

Plan na Śnieżkę
Piękny, słoneczny, sierpniowy poranek. Karpacz budzi się do życia. Zostawiliśmy samochód na jednym z wielu parkingów przy Kościele Wang i rozbudzającym spacerem podążamy w stronę wyciągu na Kopę. Tam kupujemy bilet wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego. Dziś w planie Biały Jar, Śnieżka, Czarny Staw i na koniec Kościół Wang. Zapowiada się dobrze 🙂


Mijając kasę Karkonoskiego Parku Narodowego, czarnym szlakiem zwanym Śląską Drogą, która dawniej służyła, jako tor saneczkowy, wędrujemy w kierunku Białego Jaru. Szeroki szlak konsekwentnie i monotonnie prowadzi w górę na całej swojej długości. Kilkadziesiąt metrów poniżej, równolegle do niego płynie Złoty Potok.


Po 2,5 km drogi docieramy do Białego Jaru. Jest to nisza niwalna, czyli niezbyt duże koliste zagłębienie powstałe w wyniku niszczącej działalności zalegającego śniegu. W 1968 roku miało tu miejsce jedno z najbardziej tragicznych zdarzeń w polskich górach, a mianowicie lawina śnieżna zasypała grupę turystów idących Złotym Potokiem. Zginęło 19 osób. Na szlaku znajdziemy tablicę pamiątkową, a jednocześnie przestrzegającą wędrowców, aby zachowali ostrożność.


Zatrzymujemy się na moment w Białym Jarze. Następnie, kierujemy się w stronę Domu Śląskiego i Śnieżki. Towarzyszą nam niesamowite widoki. Kilka razy się zatrzymujemy i w ciszy je podziwiamy. Po kilkunastu minutach mijamy górną stację wyciągu na Kopę, skąd większość osób dopiero zaczyna swoją wędrówkę, a raczej spacer, bo droga stąd ma charakter bardziej deptaka, niż górskiego szlaku…




Maszerując po Równi pod Śnieżką docieramy do Domu Śląskiego. Jest to całkiem duże schronisko górskie, choć bardziej przypomina gospodę… Spotykamy tu ogrom ludzi, w dużej mierze raczących się kiełbaską z grilla i piwem. Widok kojarzy się z festynem lub piknikiem rodzinnym. My szukamy w górach nieco innych „atrakcji”. Dlatego też, postanowiliśmy kontynuować wędrówkę na szczyt, bez dłuższych przerw.



Śnieżka – twardziel(ec) Karpat
Śnieżka znacznie góruje ponad otaczający ją teren. Jak do tego doszło?
Powstała z bardzo odpornych na wietrzenie skał metamorficznych – hornfelsów. Otaczający ją obszar, obecnie Równia pod Śnieżką zbudowana jest z mniej odpornych skał, które przez lata podlegały większej denudacji. W rezultacie, przekształciły się w peneplenę, czyli zrównaną powierzchnię. Śnieżka góruje nad nią, jako tzw. twardzielec. Co więcej, jej zbocza pokrywa gołoborze. Powstało w czasie zlodowacenia w plejstocenie za sprawą procesów mrozowych.
Wszystkie te składowe sprawiają, że Śnieżka jest bardzo charakterystycznym i łatwym w zlokalizowaniu szczytem Karpat.


Ostatnia prosta na szczyt
Z Domu Śląskiego na szczyt Śnieżki prowadzą trzy szlaki. Niebieski, który przebiega obok szczytu tzw. Drogą Jubileuszową oraz czarny i czerwony (Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej) biegnące równolegle do siebie. My wybraliśmy Drogę Przyjaźni 🙂 Niewiele ponad 200 m przewyższenia na odcinku około 1 km. Liczba osób na szlaku jest niemała, jednak nikt nikomu nie przeszkadza. Ruch odbywa się płynnie i bez problemów, co nie znaczy, że nie trzeba zachować dużej ostrożności. Dodatkowo, kamienie są całkiem śliskie i miejscami bardzo ruchome i jak to Śnieżka… – wiatr daje się we znaki… Cały wysiłek rekompensują widoki, które są przepiękne jeszcze przed osiągnięciem najwyższego punktu.



Na szczycie znajdujemy m.in. kaplicę św. Wawrzyńca z XVII wieku, czeską pocztę oraz najbardziej charakterystyczny dla tego szczytu budynek – Obserwatorium Wysokogórskie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej -UFO 😉 . Warto wspomnieć, że na samą Śnieżkę kursuje kolejka gondolowa z czeskiej miejscowości Pec pod Sněžkou. Także, za około 75 zł możemy wjechać i zjechać z najwyższego szczytu Karkonoszy…







Kolejna część trasy, która zaplanowaliśmy na ten dzień prowadziła niebieskim szlakiem w kierunku Strzechy Akademickiej. W miarę oddalania się od Śnieżki, stawała się ona bardziej majestatyczna, a nasza satysfakcja z jej zdobycia rosła.






Docierając do Strzechy Akademickiej trzeba zwrócić uwagę by z rozpędu nie pomylić szlaku z żółtym, który jest bardzo dobrze widoczny i prowadzi prosto. My, chcąc zobaczyć Mały Staw i Schronisko Samotnia skręcamy w lewo, przechodzimy przez Strzechę Akademicką i kontynuujemy wędrówkę już dużo przyjemniejszą drogą 🙂



Schronisko Samotnia znajduje się w sąsiedztwie Małego Stawu. Jest on przepływowym jeziorem polodowcowym położonym na wysokości 1183 m n.p.m. Miejsce to ma niezwykły urok i nie spotkaliśmy tam wielu turystów. W rezultacie mogliśmy podziwiać jego piękno w spokoju i ciszy.




Świątynia Wang
Ostatnim punktem był Kościół Górski Naszego Zbawiciela, znany jako Świątynia Wang. Kościół ten został zbudowany z sosnowych bali na przełomie XII i XIII wieku w miejscowości Vang w Norwegii. W pierwszej połowie XIX wieku został przeniesiony do Karpacza. Jest to jeden z nielicznych norweskich kościołów klepkowo-słupowych, które przetrwały do dziś. Przy jego budowie nie użyto gwoździ, a wszystkie połączenia są zrealizowane za pomocą złączy ciesielskich. Uważany jest za najstarszy drewniany kościół w Polsce.







Jeden Komentarz
Pingback: